Bidon termiczny – sposób na zimę lub upały
Każdy rowerzysta korzysta z bidonów rowerowych. To najlepszy sposób na przewożenie napojów. Małe, plastikowe buteleczki z zaworkiem są zawsze pod ręką, kiedy ich potrzebujemy. Podstawowy bidon nabędziemy już za ok. 10 zł, nie jest to więc duże obciążenie, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę konieczność częstej jego wymiany – nawet przy częstym myciu wnętrze bidonu może szybko stać się środowiskiem życia dla niepożądanych mikroorganizmów, czyli po prostu bakterii i grzybów. Niestety tanie bidony mają jeszcze jedną wadę, które doświadczył zapewne każdy rowerzysta – nie izolują napoju od temperatury otoczenia, w wyniku czego latem bardzo szybko woda w bidonie zamienia się w przysłowiową zupę, a zimą często po kilkunastu minutach zamarza. Na krótkie wycieczki jest oczywiście sposób – latem zamrażamy przed jazdą wodę w bidonie, a zimą zaczynamy wycieczkę z wrzątkiem w butelce (uwaga na kurczący się plastik!). Są to jednak półśrodki, które na dłuższą metę nie zdają rezultatu.
Na szczęście jest rozwiązanie tego problemu. Należy zaopatrzyć się w bidony termiczne. Wybór na rynku jest coraz większy, aczkolwiek zawiedzeni będą Ci poszukujący odjechanych kolorów i stylistyki. Są to przeważnie „grzeczne”, poprawne konstrukcje, ale doskonale spełniające swoją rolę.
Elite Iceberg
Bidon termiczny działa podobnie do termosu, w którym, jak wiemy, mamy dwie ścianki, pomiędzy którymi jest materiał izolujący lub po prostu powietrze. Bidony działają troszkę inaczej – z zewnątrz są oczywiście plastikowe, rzadziej silikonowe, a wnętrze wypełnia folia aluminiowa, która doskonale izoluje zawartość od temperatury otoczenia. Bidony te są oczywiście cięższe od zwykłych, dlatego rzadziej stosowane przez maniaków wagi, ale ich zalety pozwalają zapomnieć o kilkunastu dodatkowych gramach.
Wybierają bidon termiczny polecam skupić się na czołowych producentach, do których zaliczyć można Camelback oraz Elite – poszczególne modele można nabyć w cenach 60 – 150 złotych, ale zdecydowanie warte są tej ceny. Na forach rowerowych zbierają najlepsze recenzje, nie warto więc zawracać sobie głowy tańszymi produktami, które kuszą cenami rzędu 25-40 złotych.
Camelback Podium Chill
Porządny bidon termiczny powinien utrzymać wysoką temperaturę napoju w mroźny dzień przez ok. 2h – oczywiście nie należy oczekiwać, że po takim czasie płyn w bidonie będzie dalej gorący – woda będzie ciepła, w temperaturze nie powodującej po chwili bólu gardła. Podobnie w upalne, letnie dni. Płyn systematycznie się ogrzewa, ale można spodziewać się chłodnej zawartości na pewno przez 1,5 – 2h godziny, co w zupełności wystarczy, aby dojechać do kolejnego źródła chłodnej wody (np. sklepu).
Porządny bidon termiczny to obowiązkowa pozycja dla każdego aktywnego rowerzysty, zwłaszcza amatora rowerów górskich i jazdy w terenie, gdzie często przez dłuższy okres czasu nie mamy możliwości zakupienia zimnego/ciepłego napoju w sklepie czy barze.
Jeżeli macie pytania dotyczące omówionej problematyki zapraszam do dyskusji na forumrowerowe.pro oraz na nasz profil na Facebooku!